Nie żyje Nelson Mandela

W wieku 95 lat zmarł wczoraj Nelson Mandela, urodzony w roku 1918 południowoafrykański prawnik i działacz polityczny. W latach 1994-1999 był prezydentem RPA.

Mandela wywodził się z plemienia Thembu, był zresztą synem jego wodza. Jego prawdziwe imię brzmiało Rolihlahla, imię Nelson zostało mu nadane przez misjonarza ze zgrupowania metodystów. W roku 1942 Mandela wstąpił do organizacji Afrykański Kongres Narodowy (ANC) - lewicowej partii walczącej m.in. o zniesienie apartheidu (czyli systemu segregacji rasowej, formalnie wprowadzonego w RPA w roku 1948, jakkolwiek nieformalnie i w zarysach funkcjonującego już wcześniej).

W latach 60-tych Mandela zradykalizował swoją postawę i zaczął przewodzić formacji Umkhonto we Sizwe (Włócznia Narodu), dokonującej działań zbrojnych, przede wszystkim sabotażu. Z tego powodu został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności, choć ANC funkcjonował w dalszym ciągu.

Przez 27 lat Mandela przebywał w różnych więzieniach, w tym 18 lat na wyspie Robben. Wyszedł na wolność w roku 1990, na mocy decyzji ówczesnego białego prezydenta RPA Frederika Wilhelma De Klerka. Dwa lata później zniesiono system apartheidu.

W maju roku 1994 Mandela został pierwszym czarnoskórym prezydentem w historii RPA, urzędował do czerwca roku 1996, później prowadził różnego rodzaju działalność społeczną, m.in. kampanię walki z AIDS. W roku 2004 ogłosił, że wycofuje się z życia publicznego. Był trzykrotnie żonaty.

Adam Witczak