Sprzedaż w Strefie Euro zaskakująco wzrosła

W dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym dominowały końcowe odczyty indeksu PMI. O ile przedwczoraj podano wyniki dla sektora przemysłowego, o tyle dziś były to dane z obszaru usług.

W Hiszpanii ów usługowy PMI obniżył lot z 50,4 pkt do 49 pkt, choć spodziewano się wzrostu do 51 pkt. Wymowa odczytu jest więc pesymistyczna, w przeciwieństwie do doniesień z Włoch czy Francji, gdzie odnotowano wyniki wyższe od prognoz (odpowiednio 52,7 pkt i 51 pkt). W Niemczech nastąpił wzrost (z 52,8 pkt do 53,7 pkt), słabszy jednak od oczekiwanego (uśrednione prognozy zakładały 54,4 pkt). W ogólności wynik dla Strefy Euro to 52,2 pkt - co niemal idealnie wpisuje się w prognozę. W sierpniu było to 50,7 pkt.

Na tle Strefy Euro bardzo dobrze prezentuje się Wielka Brytania, gdzie PMI dla sektora usług oscyluje w ostatnich czasach w okolicach 60 pkt (w wrześniu odnotowano spadek, ale tylko o 0,2 pkt - tj. do 60,3 pkt). Przypomnijmy, że wskaźnik PMI powszechnie uważa się za istotny z tego względu, że obrazuje kierunki działań menedżerów dużych przedsiębiorstw (udzielają oni pozytywnych lub negatywnych odpowiedzi w kwestiach takich jak np. wzrost lub spadek liczby zamówień w ostatnim czasie etc.).

Nader pozytywnie zaskoczył odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w Strefie Euro (za sierpień). Wzrosła ona o 0,7 proc. m/m (spodziewano się jedynie 0,2 proc.), w skali rocznej spadła natomiast - ale tylko o 0,3 proc., a nie o 1,5 proc., czego się obawiano. Co więcej, rewizji w górę uległy odczyty lipcowe, co można uznać za dodatkowy bodziec pozytywny.

Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, które złożono w USA w ubiegłym tygodniu, wyniosła 308 tys., o kilka tysięcy mniej niż się spodziewano. Znacznie (również znacznie poniżej prognoz) obniżyły się wskaźniki z raportu ISM dla sektora usług - otóż indeks aktywności biznesowej wyniósł 55,1 pkt (poprzednio 62,2 pkt), indeks dla usług 54,4 pkt (poprzednio 58,6 pkt).

Adam Witczak