PKB w Stanach i na Wyspach - to już dziś

Czwartkowe kalendarium rozpocznie o 8:45 publikacja francuskiego indeksu zaufania gospodarstw domowych za wrzesień. Prognoza zakłada wzrost poziomu tego wskaźnika z 84 pkt do 85 pkt. W Polsce poznamy natomiast, raptem kwadrans później, wskaźnik wyprzedzający koniunktury, który przygotowuje BIEC (Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych). Ostatni znamy wynik (sierpniowy) to 146,3 pkt.

Co do Francji, to warto wspomnieć, że w sierpniu - według najnowszych danych - nieznacznie, bo o 50 tys. osób, spadła tam liczba bezrobotnych. To znaczy, że oficjalne statystyki rejestrowały ich pod koniec sierpnia 3,236 mln. Informacja zwraca uwagę, bo to pierwszy taki przypadek od ponad dwóch lat, jakkolwiek trudno sądzić, by stanowił on rzeczywistą zmianę - szczególnie, że owa redukcja bezrobotnych w dużej mierze wynika z kreowania przez państwo dotowanych miejsc pracy, a nie z poprawy warunków rynkowych.

Wróćmy jednak do kalendarium. Otóż o 9:30 w Szwecji podany zostanie sierpniowy bilans handlu zagranicznego, a wraz z nim inflacja PPI (producencka), pół godziny później napłynie odczyt z Włoch. Mowa tu o lipcowe dynamice sprzedaży detalicznej.

O 10:30 jeden z dwóch istotnych punktów czasowych tego dnia: publikacja końcowych danych nt. PKB Wielkiej Brytanii za drugi kwartał tego roku. Jeśli potwierdzą się wcześniejsze badania, to będzie oznaczało to wyniki 0,7 proc. k/k oraz 1,5 proc. r/r.

O 14:30 poznamy natomiast zmianę procentową PKB Stanów Zjednoczonych za drugi kwartał. Prognoza zakłada annualizowany PKB na poziomie 2,6 proc. - w pierwszym kwartale notowano 1,1 proc. Równolegle pojawi się tradycyjny odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, jakie złożono w ubiegłym tygodniu na terenie Stanów.

Dodajmy na koniec, że czeski bank centralny zdecyduje dziś, czy zmienić stopę procentową, która obecnie jest zresztą bardzo niska i wynosi 0,05 proc. Powszechnie sądzi się, że do zmiany nie dojdzie.

J. Sobal