Seria optymistycznych danych

W dzisiejszym kalendarium pojawiło się już kilka istotnych publikacji makroekonomicznych, o których warto choćby w skrócie wspomnieć.

Zacznijmy od danych krajowych, czyli od publikacji wstępnego odczytu dynamiki polskiego PKB za II kwartał. Wyniki, jakie podał do wiadomości Główny Urząd Statystyczny, to 0,4 proc. k/k, 0,8 proc. r/r (bez dopasowania sezonowego) - oraz 1,1 proc. r/r po takim dopasowaniu. To dobre rezultaty, jeśli wziąć pod uwagę, że poprzednie (za pierwszy kwartał) były niższe: odpowiednio 0,2 proc. k/k, 0,5 proc. r/r i 0,7 proc. r/r.

Nic dziwnego, że w tej sytuacji pojawiły się już głosy o nadchodzącym czy też rozwijającym się ożywieniu gospodarczym w Polsce. Oczywiście na daleko idącą radość wciąż jeszcze za wcześnie. Bądź co bądź PKB to miernik pod wieloma względami zawodny, a odczyty wskaźników makroekonomicznych nieraz ze znacznym opóźnieniem przekładają się na sytuację gospodarstw domowych czy tym bardziej na subiektywne opinie obywateli o ich własnej zamożności czy stabilizacji.

Niezależnie od tego rzec można jednak, że dzisiejszy odczyt wpisuje się w ogólniejsze tendencje: oto bowiem dynamika niemieckiego PKB znacząco pobiła średnią prognoz analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 0,6 proc. w stosunku kwartalnym oraz o 0,3 proc. r/r. Tymczasem uzyskane rezultaty to 0,7 proc. k/k oraz 0,9 proc. r/r.

PKB Strefy Euro urósł natomiast o 0,3 proc. k/k oraz spadł o 0,7 proc. r/r, to mimo wszystko lepsze wyniki niż przeciętne przewidywania (0,2 proc. k/k oraz -0,8 proc. r/r) czy wynik z pierwszego kwartału (-0,3 proc. k/k, -1,1 proc. r/r).

Dodajmy też, że w Wielkiej Brytanii, jak wynika z dzisiejszych wiadomości, bezrobocie pozostało na poziomie 7,8 proc., zaś na Węgrzech produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 1,7 proc. r/r po uwzględnieniu dni roboczych, spadła zaś o 0,6 proc. r/r, licząc bez dopasowania sezonowego. PKB tego kraju wzrósł w drugim kwartale o 0,5 proc. r/r n.s.a oraz o 0,2 proc. r/r s.a. W Rumunii PKB wzrósł o 1,3 proc. r/r (bez brania pod uwagę zjawisk sezonowych).


B. Garga