PMI nienajgorzej, bezrobocie w Strefie zaskoczyło

Pojawiły się odczyty indeksów PMI dla przemysłu krajów europejskich, a także Indii, pozostaje tylko czekać na PMI (oraz ISM) ze Stanów Zjednoczonych. Te dane napłyną jednak dopiero o 15:00 i 16:00 (odpowiednio), teraz więc podsumujmy to, co już wiemy.

W Indiach odnotowano niewielki wzrost poziomu indeksu, mianowicie z 50,1 pkt do 50,3 pkt. Zarówno taki kierunek zmiany, jak i sama wartość (wyższa niż 50 pkt), wskazują na to, iż w indyjskim przemyśle przeważa nastawienie optymistyczne.

Tak niestety nie jest w Polsce, gdzie mamy wynik 49,3 pkt - niemniej jest to wzrost w porównaniu z majem, gdy notowano 48,1 pkt. W Hiszpanii osiągnięto poziom 50 pkt, poprzednio było to 48,1 pkt. Są to więc optymistyczne tendencje, lepsze od prognoz, które zakładały mniejszą skalę wzrostów. W Szwajcarii indeks nieznacznie spadł - z 52,2 pkt do 51,9 pkt. W Czechach wzrósł z 50,1 pkt do 51 pkt, we Włoszech z 47,3 pkt do 49,1 pkt. W Niemczech odnotowano natomiast redukcję z 49,4 pkt do 48,6 pkt, acz mniej więcej wpisała się ona w przewidywania. Wreszcie mamy wynik dla całej Strefy Euro: 48,8 pkt, wobec 48,3 pkt poprzednio. Wynik brytyjski to wzrost z 51,5 pkt do 52,5 pkt.

Tymczasem we Włoszech niepokojąco wzrosła stopa bezrobocia - z 12 proc. do 12,2 proc. (odczyt za maj, który dziś podano). Stopa ta jest znacznie zawyżana przez uboższe południe kraju, tj. tereny dawnego Królestwa Obojga Sycylii i częściowo Państwa Kościelnego. Pomiędzy południem a północą istnieje we Włoszech duży rozdźwięk, przejawiający się tak w różnicach rozwoju, jak i we wzajemnej niechęci. Na północy dość popularny jest pogląd, że południe to kraina mafii, lenistwa i zacofania, na południu wielu uważa, że ich region został brutalnie podbity i wykorzystany przez władzę z północy (Piemont) w czasie Risorgimenta półtora wieku temu.

Podano także najnowsze dane na temat bezrobocia w Strefie Euro. Można je oceniać dwuznacznie. Otóż dotąd utrzymywano, że wynosi ono 12,2 proc. - i spodziewano się wzrostu do 12,3 proc. Teraz dokonano rewizji kwietniowego wyniku do poziomu 12 proc., tym niemniej wszystko wskazuje na to, że w maju nastąpił wzrost (do 12,1 proc.). Skala zjawiska jest więc minimalnie mniejsza niż sądziliśmy, aczkolwiek kierunek zmian wciąż jest niekorzystny.

Kamil Kiermacz