Resorty wstrzymują wydatki

Passos Coelho, premier Portugalii, nakazał, by ministerstwa w jego kraju, a także jednostki administracji rządowej, wstrzymały wydatki aż do czasu, gdy zatwierdzony zostanie nowy plan budżetu.

Na mocy polecenia Coelho wypłacane będą jedynie wynagrodzenia dla pracowników resortów, regulowane będą także koszty ewentualnych rozpraw sądowych, w których dane ministerstwo bierze udział jako strona. Poza tym - stop, czekamy na Radę Ministrów, która obmyśla budżet. Problem wziął się mianowicie stąd, że wcześniejszy projekt wydatków państwowych został zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny.

Sędziowie Trybunału ocenili, że cztery punkty planu finansowego, dzięki którym władze chciały zaoszczędzić 900 mln euro, są sprzeczne z ustawą zasadniczą. Otóż rząd chciał m.in. zawiesić wypłaty bonusowych pensji na Boże Narodzenie czy wakacje (dla pracowników sektora budżetowego), a także obniżyć zasiłki chorobowe i te dla bezrobotnych. Planowano także rezygnację z wakacyjnych dodatków dla emerytów. Teraz rząd planuje, że ograniczy wydatki np. na szkolnictwo i służbę zdrowia. Decyzja Trybunału utrudni np. obniżenie deficytu budżetowego do 5,5 proc. PKB w tym roku.

Portugalia jest jednym z tych krajów UE i Strefy Euro, które najbardziej dotknięte są zadłużeniem, bezrobociem (przekroczyło tam poziom 18 proc.) i recesją (w zeszłym roku PKB spadło o 3,2 proc. w relacji rocznej). Sytuacja doszła do tego poziomu, że niektórzy Portugalczycy, a jest ich coraz więcej, szukają pracy jako fachowcy - ale nie u siebie, lecz w dawnych portugalskich koloniach w Afryce, jak Mozambik czy Angola.

B. Garga