GUS zdiagnozował pesymistyczne nastroje

Dzisiejsze kalendarium nie było zbyt obfite w odczyty. O godzinie 10:00 poznaliśmy bilans płatniczy Strefy Euro za kwiecień: saldo rachunku bieżącego wyniosło 15,3 mld euro, jeśli liczyć bez dopasowania sezonowego - oraz 19,5 mld euro po uwzględnieniu sezonowości. Poziomy z marca to 24,9 mld euro oraz 25,9 mld euro.

GUS podał dziś dane dotyczące polskiej gospodarki. Chodzi tu o wskaźniki koniunktury konsumenckiej i gospodarczej. Jeśli chodzi o te, które dotyczą konsumentów, to bieżący wskaźnik ufności pozostał na poziomie -27,9 pkt, wskaźnik wyprzedzający obniżył nieco lot - z -34,1 pkt do -34,6 pkt.

-17 pkt to poziom wskaźnika koniunktury w budownictwie, w czerwcu pozostał taki sam, jak w maju. W handlu detalicznym mamy -9 pkt, poprzednio -6 pkt, w przemyśle -4 pkt, poprzednio -1 pkt. Są to więc informacje o dość pesymistycznym wydźwięku. GUS podaje np., że "ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w czerwcu oceniany jest bardziej pesymistycznie niż w maju i gorzej niż w analogicznym miesiącu ostatnich trzech lat". W dalszym ciągu, choć w mniejszym zakresie niż w maju, ograniczany jest bieżący portfel zamówień, zmniejszana jest też produkcja bieżąca. Pesymizm panuje także w budownictwie i handlu detalicznym, w stosunku rocznym pogorszyły się oceny w handlu hurtowym, niezbyt dobrze jest także w usługach. Kryzys zatem wciąż trwa, nawet jeśli okazjonalnie pojawiają się dane o bardziej kojącym wydźwięku.

B. Garga