Pierwsza, druga, trzecia... deregulacja

Bardzo możliwe, że w ciągu miesiąca pod obrady Sejmu oficjalnie trafi projekt tzw. drugiej transzy deregulacji, dotyczący ponad 90 zawodów. W najbliższy wtorek Rada Ministrów ma rozpatrzyć i przyjąć drugą transzę, trzecia natomiast została wysłana do tzw. konsultacji społecznych. Takie informacje podał Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości, przemawiając wczoraj w Sejmie.

Głównym duchem sprawczym ustawy deregulacyjnej jest Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości z ramienia Platformy Obywatelskiej, zastąpiony 6 maja przez Marka Biernackiego. Ambicją Gowina było ograniczenie zbędnej biurokracji, oderwanych od życia przepisów, a także arbitralności w działaniu uprzywilejowanych korporacji zawodowych. Z kolei celem tych ruchów jest ożywienie rynku pracy, w szczególności otwarcie go dla ludzi młodych, a także poddanie jakości pracy raczej ocenie rynku (a więc konsumentów), niźli rozmaitych gremiów organizujących egzaminy i sprawdzających formalne wymagania.

Pierwsza transza obejmuje m.in. takie zawody jak notariusz, komornik, adwokat, przewodnik turystyczny czy geodeta, druga koncentruje się na zawodach z obszaru budownictwa i transportu, trzecia raczej na finansach i zawodach z branży technicznej.

W drugiej połowie kwietnia Sejm przyjął pierwszą transzę deregulacji, Senat przyjął ją w maju, ale zaproponował poprawki. Było ich 173, Sejm zaakceptował wczoraj 140 z nich. Na przykład wciąż pośrednicy w obrocie nieruchomościami będą musieli wykupić ubezpieczenie OC, a swoje czynności będą musieli wykonywać na podstawie pisemnej umowy.

B. Garga