Dwa urzędy ostrzegają

Urząd Ochrony i Konkurencji wspólnie z Urzędem Komisji Nadzoru Finansowego postanowił ostrzec obywateli przed nadużyciami, jakich dopuszczają się niektóre firmy udzielające pożyczek. Otóż zdarza się, że podmioty tego rodzaju pobierają od klientów opłatę za rozpatrzenie wniosku o pożyczkę jeszcze zanim zdecydują się ją przyznać.

UKNF powołuje się na wyniki kampanii społecznej "Sprawdź zanim podpiszesz", prowadzonej od listopada 2012 do połowy marca 2013. Otóż na utworzoną wówczas infolinię wykonano 3900 telefonów, z czego aż jedna czwarta dotyczyła sytuacji takich, jak te opisane powyżej. Ludzie wnosili opłaty, a potem nie otrzymywali pożyczki, ani nawet zwrotu pieniędzy.

UOKiK i UKNF zalecają w związku z tym, by zawsze dokładnie sprawdzać umowy, które się podpisuje - i dowiadywać się, czy przypadkiem ktoś nie chce od nas dodatkowych opłat przez udzieleniem pożyczki. Godzenie się na coś takiego to rzecz bardzo ryzykowna, a potem często okazuje się, że z odzyskaniem wniesionych kwot jest niemały problem. Należy pamiętać, że obowiązkiem kredytodawcy jest udzielenie kredytobiorcy informacji na temat czasu obowiązywania umowy, stopy oprocentowania kredytu, warunków jej zmiany, całkowitej kwoty kredytu, terminów i sposobów jego wypłatu, rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania i całkowitej kwoty do zapłaty.

Co więcej, jeśli konsument w ciągu 14 dni od zawarcia umowy o kredyt konsumencki odstąpi od niej, wówczas kredytodawca nie ma prawa do innych opłat niż odsetki za czas korzystania z kapitału i opłaty notarialne, administracyjne etc.

Kamil Kiermacz