Fiskus na imprezie integracyjnej

Naczelny Sąd Administracyjny nie stanął niestety po stronie przedsiębiorców w sporze o imprezy integracyjne. Przeciwnie, uznał, że jeśli pracownik bierze udział w imprezie integracyjnej organizowanej przez firmę, to należy to traktować jako jego przychód, firma zaś powinna w związku z tym pobrać zaliczkę na podatek dochodowy. Cała sprawa może się wydawać kuriozalna, ale nie została zmyślona.

Rzecz zaczęła się od zapytania, jakie pewna spółka skierowała do izby skarbowej. Szefostwo przedsiębiorstwa uważało, że nie jest zobowiązane do płacenia podatku dochodowego od imprezy integracyjnej, ponieważ w jej trakcie nikt nie sprawdzał, ile z zaproszonych osób faktycznie wzięło udział, a także, w jakim stopniu korzystały one np. z poczęstunku. Tym samym nie można mówić o nieodpłatnym świadczeniu, które powinno być opodatkowane, a jedynie o świadczeniu pozostawionym do dyspozycji.

Izba skarbowa nie przyjęła tego toku rozumowania i uznała, że nawet możliwość wzięcia udziału w imprezie generuje pewnego rodzaju przychód u pracowników, wyliczyć go zaś należy w bardzo prosty sposób: dzieląc sumę cen produktów i usług zakupionych przy organizacji imprezy (a więc koszt jedzenia, alkoholu, być może np. przygrywającego zespołu muzycznego itd.) przez liczbę zaproszonych pracowników. To, jaki był rzeczywisty zakres imprezy, ile osób skorzystało z oferowanych przez firmę przysmaków i innych przyjemności - nie ma większego znaczenia.

Ze stanowiskiem izby nie zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny, który jej interpretację uchylił, wyrokując na korzyść zainteresowanej spółki. Kolejna instancja - czyli właśnie Naczelny Sąd Administracyjny - poszła z kolei na rękę izbie skarbowej (z której inicjatywy rozpatrywała sprawę).

J. Sobal