Winiecki zostaje w Radzie

Poznański sąd uchylił dziś wyrok skazujący profesora Jana Winieckiego, jednego z członków Rady Polityki Pieniężnej, na karę grzywny z nawiązką za zniesławienie Sławomira Skrzypka, prezesa Narodowego Banku Polskiego w latach 2007 - 2010. Wyrok taki został wydany w sierpniu 2009 roku przez sąd rejonowy w Poznaniu. Później (w styczniu 2010) decyzja została uchylona przez sąd okręgowy, następnie toczył się drugi proces - i ponownie Winiecki został skazany (pod koniec lipca roku 2012). W tym czasie Sławomir Skrzypek już nie żył (zginął podczas katastrofy smoleńskiej), ale proces kontynuowała wdowa po nim.

Cała sprawa dotyczy tego, że w roku 2007 Winiecki napisał w felietonie (opublikowanym w internecie oraz na łamach "Głosu Wielkopolskiego"), że Skrzypek nie ma odpowiednich kompetencji, by kierować NBP. Według członka RPP ówczesny szef NBP wcale nie uzyskał, jak twierdził, dyplomu MBA na amerykańskim Uniwersytecie Wisconsin-LaCrosse w roku 1997, miał jedynie ukończyć przeszkolenie dla pracowników administracji publicznej. Winiecki użył wówczas następującego sformułowania: „wydębił - przysłowiowym „psim swędem” - jakiś świstek papieru stwierdzający, że szkolenie to jest równoważne z uzyskaniem stopnia MBA”. Strona pozywająca zapewniała, że Skrzypek z całą pewnością był absolwentem wspomnianej uczelni, a także, że prawidłowo nostryfikował dyplom na SGH w Polsce.

Gdyby Winiecki został dziś skazany, musiałby opuścić Radę Polityki Pieniężnej, w której zasiada od stycznia 2010 roku (z rekomendacji senatorów Platformy Obywatelskiej). Ekonomista urodził się w roku 1938, studiował w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, a także na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego (gdzie uzyskał stopień doktora). Należał do PZPR, z której wystąpił po wprowadzeniu stanu wojennego. W RPP uchodzi za "jastrzębia, czyli rzecznika restrykcyjnej polityki monetarnej i osobę sceptyczną wobec takich kroków jak np. obniżki stóp procentowych.

Sławomir Skrzypek urodził się w roku 1963. W czasach PRL działał w opozycji, był członkiem Konfederacji Polski Niepodległej i Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Ukończył studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, później, jak wspomnieliśmy, studiował w Wisconsin-LaCrosse, a także studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Krakowie. W latach 2002-2005 był zastępcą prezydenta Warszawy, później prezesem banku centralnego.

Kamil Kiermacz