21. finał WOŚP już za nami

Prawie 40 mln zł – tyle około północy wskazywał licznik Orkiestry. Pieniądze zostaną  po równo podzielone na wsparcie terapii noworodków i niemowląt oraz na oddziały geriatryczne i zakłady opiekuńczo-lecznicze.

Zebrana suma jest bardzo zbliżona do tej z poprzedniego Finału. Wtedy licznik ostatecznie przekroczył kwotę 50 mln zł, ale o północy w dzień gry Orkiestry było to właśnie około 40 mln zł. Ostateczną sumę, jaka udało się zebrać poznamy 1 marca, ale - jak przyznaje Jurek Owsiak - kolejny rekord nie jest celem samym w sobie – „Niezależnie od tego, ile zbierzemy, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy”- twierdzi Owsiak.

21. finał WOŚP odbył się pod hasłem: "Dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów".  Po raz pierwszy w historii WOŚP przeznaczy część zebranej kwoty na pomoc starszym. Fundacja chce kupić m.in. wózki inwalidzkie , materace przeciwodleżynowe, regulowane łóżka, ultrasonografy przyłóżkowe, balkoniki ułatwiające chodzenie, urządzenia do rehabilitacji ruchowej,  czy pompy infuzyjne i żywieniowe.

Pewna część kwoty zostanie również przeznaczona na wymianę sprzętu medycznego, który służył leczeniu dzieci, a który Orkiestra zakupiła kilkanaście lat temu i jest już przestarzały.

Podczas Finału odbyła się jak co roku tradycyjna licytacja złotych serduszek i kart telefonicznych. Najdroższe wylicytowano za 150 tys. zł, najdroższa karta sprzedana została za 45 tys. zł. Rekord jednak nie padł, gdyż najdroższe serduszko wylicytowano w 2010 roku, a kosztowało 1,11 mln zł.

W tym roku kwestowało około 120 tys. wolontariuszy.

Wojciech Kiermacz