Musimy oszczędzać więcej

Bank Światowy ostrzega, że musimy zacząć oszczędzać, także po to, by utrzymać tempo wzrostu gospodarczego.

PAP podaje, że Bank Światowy wyliczył, iż przeciętny polski obywatel powinien oszczędzać nawet o jedną dziesiątą rocznych wydatków więcej niż obecnie po to, by na emeryturze mieć mniej więcej tyle, ile mają obecni beneficjenci. To nie pierwszy raz kiedy analitycy przestrzegają przed sytuacją, w której dzisiejszy 30-, 40- czy 50-latkowie będą otrzymywać emerytury niższe od ich rodziców.

Bank przypomina, że chodzi o stopę zastąpienia, czyli poziom, który zastąpi dochody po przejściu na emeryturę (np. przy 50 proc., osoba zarabiająca 2 tys. zł otrzyma 1 tys. zł). Jak czytamy w depeszy PAP, według prognoz, po przeprowadzonych zmianach w systemie emerytalnym stopa ta będzie bardzo niska – wyniesie nawet 25-35 proc. W efekcie po to, by utrzymać stopę zastąpienia na obecnym poziomie Polacy powinni odkładać nawet o 10 proc. więcej niż robią to obecnie.

To jednak nie wszystko. Okazuje się, że poziom oszczędności ma swój wpływ również na kształt całej gospodarki w sensie makro. Wcześniej rozwój gospodarczy był m.in. pochodną silnego wzrostu produktywności. Teraz czynnik ten będzie już trudno wykorzystać, więc Polska musi szanse na rozwój w większym stopniu upatrywać w oszczędnościach niż na konsumpcji.

Bank Światowy informuje, że poziom oszczędności w gospodarstwach domowych konsekwentnie spada, a jest to także czynnik, który przyciąga kapitał zagraniczny, co oczywiście również pośrednio wpływa na wzrost PKB.

Jacek Jarosz