Rodzice domagają się prawa do decyzji

Jak informuje „Nasz Dziennik”, niemal 250 tys. osób podpisano się pod inicjatywą obywatelską „Rodzice chcą mieć wybór”. To projekt ustawy, wedle którego, to rodzice mieliby zdecydować, czy ich dziecko rozpocznie szkolną edukację w wieku sześciu czy siedmiu lat.

Projekt ustawy daje też rodzicom możliwość decydowania o podręcznikach i programie nauczania w szkołach bądź przedszkolach. Inicjatywa została zgłoszona przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców, po tym, jak w pierwszym czytaniu odrzucono projekt ogólnokrajowego referendum w sprawie obniżenia wieku obowiązku szkolnego.

Organizatorzy akcji, cytowany w gazecie, stwierdzają, że zainteresowanie akcją od strony rodziców jest bardzo duże. Ich zdaniem to przede wszystkim dowód tego, że rodzice chcą mieć decydujący wpływ w sprawie edukacji swych dzieci.

Już za 2 dni do Sejmu trafić mają zebrane podpisy, choć wydaje się, że szanse na zmianę decyzji przez rząd są stosunkowo niewielkie.

„Nasz Dziennik” przypomina, że w tym roku do szkoły poszły już sześciolatki z połowy rocznika 2008 roku. We wrześniu przyszłego roku czeka to wszystkich sześciolatków, które urodziły się w 2009 roku. To spory problem, bo kwestią bezdyskusyjną jest m.in. to, jaka różnica jest chociażby pomiędzy dziećmi urodzonymi w styczniu, a w grudniu. Dość częsta opinią jest również to, że szkoły nie sa przygotowane na przyjęcie dzieci w tym wieku.

Jacek Jarosz