Tańsze paliwo do końca roku?

Według analityków, paliwo będzie tańsze jeszcze przynajmniej do końca roku. Niektóre stacje obniżyły już ceny najpopularniejszych paliw poniżej 5 zł.

Takie informacje podaje „Metro”, który cytuje analityków twierdzących, że obecne niskie ceny na stacjach to nie tylko przejściowa sytuacja i nie musimy tankować do pełna, póki sytuacja nie ulegnie zmianie. Zdaniem ekspertów, zniżki potrwają jeszcze do końca roku.

Spadek cen to przede wszystkim pochodna gwałtownych spadków cen ropy na światowych rynkach. Od czerwca tego roku jej średnia cena zmalała ze 115 do zaledwie 85 dolarów za baryłkę. Jeszcze wcześniej, na początku 2012 roku cena sięgała nawet 128 dolarów, co pokazuje, że obecne zniżki są dość potężne.

Gazeta zwróciła się z zapytaniem do analityków w związku ze zbliżającym się świętem Wszystkich Zmarłych, co oczywiście oznacza masowe wyjazdy Polaków na groby. Cytowany przez „Metro” Rafał Zywert, ekspert rynku paliw z BM Reflex stwierdza, że nie ma się co spieszyć z łapaniem niskich cen. Oczekuje on nawet, że w najbliższym czasie cena ropy zmaleje jeszcze mocniej – nawet do około 80 dolarów za baryłkę, co pozwoli koncernom taniej kupować surowiec. W jego ocenie, paliwo poniżej 5 zł za litr będzie przynajmniej do końca tego roku.

Oczywiście pewnym problemem w obniżce cen jest ostatnie mocne umocnienie dolara względem złotego. Obecnie za amerykańską walutę płaci się około 3,29 zł, podczas gdy jeszcze na początku czerwca kurs wahał się wokół 3 zł, co w pewnym stopniu neutralizuje wpływ taniejącej ropy. Pomimo tego, obecne ceny są niewątpliwie bardzo atrakcyjne dla kierowców, szczególnie zważywszy na to, że jeszcze nie tak dawno temu obawiano się rychłego wzrostu cen nawet do 6 zł.

Jacek Jarosz