Nowy dowód, stare kłopoty

Jak dowiadujemy się z dzisiejszego „Dziennika Gazety Prawnej”, nowy dowód osobisty spowodował duże zamieszanie. Choć ma z niego zniknąć adres, to obowiązek meldunkowy wciąż istnieje.

Nowy dowód ma wejść w życie dopiero od stycznia 2015 roku. Perspektywa tego wydarzenia nie napawa jednak optymizmem. Szykuje się bowiem spore zamieszanie. Powód? Wzór, jaki niedawno zaprezentowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie zawiera adresu zameldowania, podpisu, koloru oczu, czy danych o wzroście. Co więcej, nowy dowód będzie można już wyrobić w dowolnie wybranym przez nas urzędzie, a nie tam, gdzie jesteśmy obecnie zameldowani. To właśnie ta ostatnia kwestia martwi samorządy, które obawiają się dużych kolejek, w których utknąć mają studenci i osoby sezonowo pracujące w większych aglomeracjach. Jak podaje „DGP”, problemem może być także to, że brak meldunku w dowodzie może wygenerować przymus wystawienia zaświadczeń do banków, co dodatkowo zwiększy kolejki.

Samych urzędników, oprócz większej ilości petentów, martwi także jakość obsługi. Ich zdaniem przeprowadzone szkolenia odnośnie nowych dowodów są zlokalizowane jedynie w Łodzi i trwają jedynie 5 godzin, co znacznie ogranicza zakres przyswojonej wiedzy.

Gazeta informuje, że zdaniem Ministerstwa wzrost liczby wniosków nie powinien być nadmierny dla samych gmin. Resort dodaje, że szkolenia w jednym miejscu w Polsce są podyktowane chęcią odciążenia urzędów wojewódzkich i miały być gwarancją jednolitej jakości kursu.

Jacek Jarosz