Trzy banki ukarane przez UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował się ukarać trzy instytucje – BRE Bank, Sygma Bank oraz BZ WBK za zbyt późne przekazywanie do Biura Informacji Kredytowej danych o spłacie zobowiązań przez klientów.

Najmocniej „oberwało się” BRE Bankowi, na którego nałożono karę w wysokości 1,55 mln zł. Sygma Bank został zobowiązany do zapłaty około 103 tys. zł, a Bank Zachodni WBK ma niezwłocznie skorygować dane w BIK, co pozwoliło mu uniknąć sankcji pieniężnej. Dwa pierwsze banki odwołały się do sądu.

Zdaniem Urzędu problem jest dość poważny, ponieważ zbyt późne przekazanie wspomnianych na początku informacji często równa się z tym, że konsument nie otrzyma kolejnego kredytu. Te instytucje, które zwlekają z korygowaniem tego typu danych naruszają więc zbiorowe interesy klientów.

W komunikacie czytamy, że dane w bazie mogą zostać skorygowane jedynie przez instytucję, w której mamy zaciągnięty kredyt (nie może być to ani sam konsument, ani BIK). Informacje, jakie zgromadzone są w Biurze Informacji Kredytowej są wykorzystywane przez banki bądź SKOK-i do oceny zdolności kredytowej i to właśnie one są często podstawą do wydania ostatecznej decyzji o udzieleniu bądź nieudzieleniu kredytu. To właśnie ta zależność implikuje istotność tego, by instytucje finansowe po udzieleniu środków bądź po ich spłacie niezwłocznie przekazały do bazy informację o zadłużeniu konsumenta bądź jego braku.

UOKiK informuje, że wpływało do niego bardzo wiele skarg konsumentów, co spowodowało, że w tej sprawie wszczęte zostało postępowanie, w którym sprawdzono czy banki wywiązują się z obowiązku niezwłocznego przekazywania informacji o spłacie kredytu do BIK. Okazało się, że nie wszystkie z nich prawidłowo działały w tej materii. BRE Bank (obecnie mBank) zwlekał z wykonaniem tej czynności nawet do 45 dni, Sygma Bank do 40 dni, a BZ WBK nawet do 50 dni. Efektem takich opóźnień było to, że konsument nie mógł otrzymać kolejnego kredytu pomimo tego, że spłacił już poprzedni. Problemem było bowiem to, że w BIK nadal znajdowała się informacja o posiadanym przez niego kredycie.  

Jacek Jarosz